04 grudnia 2013

Ukulturawiamy się. A co!

Shinji zabrał nas w niedziele na obchody 10-lecia istnienia budynku, który przypominał coś jak Młodzieżowy Dom Kultury. Chyba ze 4 godziny oglądałyśmy występy. Dawno się tak nie ukulturowiłam. Oczywiście nie obyło się bez klaunów, które zresztą omijałam szerokim łukiem, bo mam na nie uczulenie i darmowego jedzenia ;)
Oglądajcie filmik – kwintesencja Japonii!




Jutro wybieramy się z Olą do miasta z zamiarem zgubienia się. Bierzemy kamerę i aparaty, będzie z tego wielka relacja!
Aaaaa! Zapomniałabym!
Mam ostatnio fazę na wysyłanie kartek i listów. Jeśli ktoś by sobie życzył kartkę z Japonii to proszę napisać mi adres na facebooku, albo w prywatnych wiadomościach na blogu.
Na pewno napiszę! :-)


Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz