10 października 2013

japońskie łaźnie

Już wcześniej, kiedy pytałam jak to jest z tymi prysznicami, dziewczyny podśmiechiwały się, odpowiadając „zobaczysz!”.

No i niczego nie świadoma idę radośnie do łaźni.


Co się okazuje, do miejsca, w którym się myjemy wchodzimy nago! Pomijając fakt, że w ogóle nie byłam na to przygotowana, to miałam rozebrać się przed dziewczynami, które dopiero co poznałam. 

Takie głupie to nasze podejście i nie potrzebnie robię z tego polskie halo, ale na początku było dziwnie. Teraz już jest to kompletnie naturalne. Dzielimy przecież razem pokój, garderobę. Czasem po prostu nie ma czasu, ani miejsca, aby się gdzieś kryć, kiedy się przebieramy w trakcie show, czy po.

Wracając do łaźni…

Są łaźnie kobiece i męskie. Codziennie jest zamiana. Raz mężczyźni kąpią się na pierwszym piętrze, a kobiety na trzecim i odwrotnie. Dlaczego takie zmiany? 

Z łaźnią jest połączony cały kompleks spa z basenami i gorącymi źródłami. Na 1. i 3. piętrze są one inne, dlatego taka zamiana. Żeby nie pomylić się, która płeć korzysta z łaźni na danym piętrze, zawsze przed wejściem wisi kotara – czerwona dla kobiet, czarna dla mężczyzn.
No i w środku wygląda to tak:





Siadasz na takim białym krzesełku (zaraz obok Ciebie myje się jakaś inna Pani), a naprzeciwko wisi lustro, co by obserwować progres w myciu. Jest miseczka do wszelakiego użytku i cały mydelniany wypas, czyli szampon, odżywka, płyn do mycia i mydło, które prawie w ogóle nie pachną, ale świetnie się pienią, bo woda jest tu bardzo miękka.
Azjaci mają inne pH skóry, są też podobno bardziej wrażliwi na zapachy, może też dlatego dezodoranty  nawet pachną tutaj o wiele mniej intensywnie niż w Europie.
Przez pierwsze 3 dni zawsze myliłam się który to szampon, odżywka, czy płyn, teraz już nawet brak zapachu mi nie przeszkadza, doceniłam to małe, wygodne krzesełko i w ogóle mi nie przeszkadza nagość.

Od lewej: odżywka, szampon, mydło w płynie


Tylko jest jeden problem…Zwracamy na siebie uwagę japońskich kobiet i wcale nie mam na myśli innego koloru skóry!
Podczas gdy Europejki hołdują depilacji okolic intymnych, japońskie kobiety – wręcz przeciwnie! Golą sobie wszystko, całe ciało, oprócz własnie tego jednego miejsca i nie ma znaczenia czy jest to starsza kobieta (sytuacja wtedy jest jakoś bardziej zrozumiała), ale młode dziewczyny to samo! No i pod tym względem robimy za kolejną atrakcję turystyczną hotelu Shidotaira.



Temat japońskich włosów łonowych zaciekawił mnie do tego stopnia, że postanowiłam poszukać w internecie coś na ten temat :)
„W niektórych kulturach włosy łonowe pełniły rolę erotycznego wabika. Traktowano je jako nienaruszalny symbol kobiecości. Ich pojawienie się u młodej dziewczyny znaczyło tyle, co gotowość do zostania matką. Tak jest zresztą do dziś w Japonii. Tam depilacja miejsc intymnych to temat tabu do tego stopnia, że nawet w przemyśle porno usuwanie włosków za pomocą Photoshopa jest nielegalne!”.
oraz
„W Japonii owłosienie łonowe uważane jest za bardzo podniecające i dlatego większość ich aktorek porno zachowuje zarost na dole”.
Dobra, już dość na temat włosów łonowych :P

Tak jak już wcześniej wspominałam, łaźnie połączone są z kompleksem wód termalnych i zapleczem Spa. No i tutaj największa przyjemność! Po takim prysznicu wchodzisz sobie do źródełek, część z nich jest na dworze, więc w nocy, czy zimą siedzisz sobie w gorącej wodzie.
Taki relaxing, że aż sama sobie zazdroszczę!





Po wyjściu z łaźni miejsce na ogarnięcie się wygląda tak:


... i do dyspozycji mamy tonik, mleczka do ciała, twarzy, kremy do stóp, szczotki do włosów, waciki, suszarki i inne gadżety.

No i taka wygrzana, zrelaksowana i cudownie muśnięta japońskim luksusem 5 – gwiazdkowego hotelu, idę zawsze do Aparto położyć się w moim polowym łóżku w pokoju z komunistyczną tapetą.

P.S A to zapowiedź kolejnego posta:





10 komentarzy:

  1. Już się nie mogę doczekać kolejnego posta! Swoją drogą jak czytam Twojego bloga to szczęka mi opada. Niesamowicie się od nich różnimy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to dopiero poczatek! Jak jestem tu juz prawie 2 tygodnie i szczena nadal lezy! ;)
      Buziaki Kochana!

      Usuń
  2. Swietny artykul Gosia!!! Oby tak dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Woow jak ślicznie wyglądasz.Gosiu gwiazdeczka z Ciebie:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gwiazda Shidotairy :P
      Zobaczysz jak filmy z wystepow opublikuje :P

      Usuń
  4. Moj ginekolog mowi, ze zawsze powtarza kobitom, zeby golily, szczegolnie w lecie, bo wlosy utrzymuja wilgoc, a co za tym idzie - wzrasta podatnosc na candide, bo to dranstwo lubi wilgoc i cieplo. A jak mi powiedzial, kazdego lata widzi epidemie candidy wsrod pacjentek.

    Odnosnie tego - bzdura jesli chodzi o czesc pierwsza.
    „W Japonii owłosienie łonowe uważane jest za bardzo podniecające i dlatego większość ich aktorek porno zachowuje zarost na dole”.
    I jesli chodzi o czesc druga tez - tutejsi faceci zdecydowanie wola zachodnie porno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jak napisałam, takie informacje znalazłam w internecie, bo bardzo zaciekawił mnie ten temat. Być może to bzdura, nie komentowałam tego.
      Jednak jak wytłumaczyć fakt, w ciągu 4 miesięcy kąpania się w publicznej łaźni, spośród 2500 kobiet jakie mi przemknęły podczas kąpieli (szybka kalkulacja: dziennie naoglądam się około 20 japońskich wagin), tylko 3 nie posiadały włosów łonowych?
      Kolejna uwaga: jak wytłumaczyć fakt, że japońskie kobiety wręcz nie mogą ukryć zdziwienia patrząc na nasze okolice intymne. Było to o tyle uciążliwe, że ja po prostu przestałam się golić, co by nie wzbudzać kontrowersji (europejski wygląd zdecydowanie wystarczy, aby takie kontrowersje wywoływać),
      No i ostatnia kwestia, gdyby to nie była prawda z tymi preferencjami japońskich mężczyzn, kobiety z pewnością szybciutko pozbyłyby się włosów łonowych (nie nie jest to kwestia kłótni kobiety z maszynką do golenia, bo japońskie kobiety lubują się w różnych fryzurkach tam na dole,ewidentnie jednak chcą mieć tam włosy).

      Usuń
  5. Czy łaźnie publiczne w Japonii są darmowe?

    OdpowiedzUsuń
  6. 45 yrs old Software Engineer III Leland Burnett, hailing from Alexandria enjoys watching movies like "Snows of Kilimanjaro, The (Neiges du Kilimandjaro, Les)" and Acting. Took a trip to Historic City of Meknes and drives a Ferrari 250 SWB California Spider. isc

    OdpowiedzUsuń